poniedziałek, 7 kwietnia 2014

chora:(

Tym razem już tak na maksa:( Choroba mnie dopadła. A dokladniej najwspanialsza, nacudowniejsza Angina:( Gardło całe spuchnięte i obolałe:( gorączka 38 stopni ból mięśni i silny bol głowy;(
Boże zabij mnie!!!!
Od kilku dni tak się kiepsko czułam:( Nawet nie smakowała mi lasania mojej kolezanki u ktorej byliśmy w sobote, a muszę przyznać że ona robi świetną lasanie;) i nie zjadłam jej:( Jak to okropnie jest byc chorym;( Czuje się tak jakby przebiegło po mnie stado koni, przejechał mnie czołg, znowu stado koni i jeszcze raz czołg:( no ale trudno...jakos żyć trzeba;) a jutro trzeba iść do pracy...

A wiosna u nas juz dawno zawitała;) coprawda chłodno było z rana i wieczorem ale w ciagu dnia pięknie i cieplutko:) Jednak nie na tyle żeby się już rozbierać z kurtek;) co coniektorzy praktykowali. Wiesz... najbardziej denerwuje mnie u innych jak widze rodzinke z małym dzieciątkiem i wiem jak jest na dworzu i wiem, że to jeszcze nie czas na bluze czy krótki rękaw, a widzę że rodzice ubrani jak na syberie ewentualnie troche lzej;) a dzieciątko rozebrane do rosołu:( mam ochote wtedy krzyczec...swoja droga kiedys widzielismy z Pawłem jak szła rodzinka z dzidziulkiem w wówzku. Było wtedy chyba z -15 stopni a todziecko nie miało czapki:( no patologia poprostu:(
ale nie zanudzam cię już kochana:) niemam zabardzo weny i do tego choroba jeszcze na mnie dziala tak ze mam ochote strzelic sobie w łeb;/
buziaki:* M.