poniedziałek, 24 marca 2014

niedziela, poniedziałek...

Moją niedzielę spędziłam w pracy, jak wszystkie niedziele w tym miesiącu:( po pracy na obiad do tesciowej. Oczywiście obiad jadłam sama bo wszyscy inni juz go zjedli. Nie lubie takich sytuacji:/
Niedziela była dłuuuga i męcząca. w pracy zero ruchu, ludzi nawet na ulicy nie bylo. Niewiem skąd miałysmy całkiem spoko utarg skoro byl taki bezruch:| niewazne...
Dziś jest już poniedziałek i mam wolne...Cieszę się z tego powodu, chociaż już zdążyłam złapać doła:( Byłam z Kubą u lekarza- znowu- na kontroli...co się okazało ciągle ma powiększone migdałki i właśnie zaczął się 3 tydzień kiedy nie będzie chodził do przedszkola:( chyba go wypisze z przedszkola na te ostatnie 3 miesiące, bo ja płace 200zł miesięcznie za przedszkole a on do niego nie chodzi:/ Więc zdołowała mnie bardzo choroba mojego dziecka, a nieciekawa pogoda nie poprawia nastroju:( od kilku dni mimo, że nie pada deszcz to jest nieciekawie. Bardzo zimno niejest, ale za cieplo tez nie, Do tego szaro i ponuro, zero słońca.
Dziś jest poniedziałek i chyba zaczne wkońcu wdrazac w zycie swoje postanowienie. Albo oba postanowienia albo jedno z dwoch. Od jakiegos czasu zbieram się, zeby zacząć biegac. Ale albo  było zimno, albo nie miałam czasu bo trzeba było zrobic cos innego w domu, albo byłam chora. Zawsze cos:/ a drugie postanowienie to zaczac cwiczyc w domu i podjąć wyzwanie 30 dni z Mel B +Tiffany;) I dzisiaj postaram się żeby moje postanowienie jedno albo oba wkoncu zaczac realizowac;) wkoncu do prawdziweo lata zostalo 99dni;) Moze dam rade;) A  narazie to ide jakis obiad zrobic...
Buziaki:* M.

P.S. Podjęłam inne wyzwanie...
 Niby nic a jednak... Za 30 dni będę miała "stalowe pośladki";) obym tylko wytrwała;)
Pozdrawiam M.

1 komentarz:

  1. Wyzwanie bardzo fajne podlanczam sie tez jutro zaczynam. Ciekawe co nam z tego wyjdzie :D. Ja tez cwicze pilates z trenerka info. Ma fajna rozgrzewke i trening dla poczatkujacych. Powinno sie tobie spodobac :)

    OdpowiedzUsuń